Opowiadanie dla Faceta cz 1. Przebudzenie

Przebudzenie

Jasny promyk wschodzącego słońca wpadający przez kotarę do sypialni obudził Seta , przeciągnął się leniwie próbując przyzwyczaić wzrok do nowego dnia. Powoli przesunął spojrzenie za padającym promykiem, światło padało tuż obok niego rozświetlając twarz przepięknej kobiety leżącej obok Set popatrzył zdziwiony próbując sobie przypomnieć wydarzenia minionej nocy lub dnia jednakże za każdym razem napotykał pustkę. Kim jest ta kobieta która tak słodko śpi obok niego , nie wyglądała na żadną królową jednej nocy , nie przypominała też nikogo znajomego. Z jednej strony nie ma nic niezwykłego iż mężczyzna budząc się rano napotyka kobietę u swego boku jednak sprawa wygląda inaczej jeśli niema pojęcia skąd ona się tam znalazła. Po chwili kobieta najwidoczniej również odczuła budzące działanie porannego promyka gdyż przeciągnęła się delikatnie nie otwierając oczu i spytała łagodnie– nie śpisz kochanie ?

Set nie do końca wiedząc jak zareagować mruknął tylko coś przytakująco

Kobieta najwyraźniej oczekując bardziej wymownej odpowiedzi otworzyła oczy a na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech ,

– kochanie coś taki markotny wyglądasz trochę niewyraźnie co się stało ?
– nic tylko nie bardzo mogę sobie przypomnieć wczorajszy dzień odparł
– oj znowu to samo to chyba nigdy nie minie ale nie przejmuj się cieszmy się kolejnym nowym , nie myślmy o przeszłości
– choć tu do mnie powiedziała figlarnie puszczając przy tym zalotnie oko.

Pierwsza godzina nowego poranka minęła dosyć szybko było to coś pomiędzy porankiem nocy poślubnej a pierwszą randką sam na sam w łóżku.

Tą sielankę zakłócała tylko jedna myśl jak ona się u diabła nazywa ? Wszystko przypominało erotyczny sen Set nie bardzo potrafił się w tym wszystkim odnaleźć a jednocześnie nie chcial popsuć całej atmosfery głupim pytaniem o imię tym bardziej ze piękna nieznajoma znała jego imię i chyba nie tylko to. Po chwili namysłu postanowił ją nazywać kotku tak po prostu to nie powinno zdradzać przykrego faktu nieznajomości imienia a jednocześnie brzmiało dosyć miło. Zadowolony z siebie Set przeciągnął się mrucząc cichutko po czym postanowił wybadać swoją nową przyjaciółkę wciągając ja w bardziej rozbudowany dialog przy porannym posiłku.

– masz ochotę na śniadanie co byś zjadła? Zapytał
– to co zawsze odparła z szelmowskim uśmiechem

widząc zakłopotanie na jego twarzy zaśmiał się całując go jednocześnie w policzek

– oj głuptasku widzę że znowu zadajesz sobie te same pytanie, pewnie teraz myślisz jak tu wciągnąć mnie w dyskusje by dowiedzieć się o moje poranne przyzwyczajenia , imię , to kim jestem i w końcu co tutaj robię prawda?
– tak odparł zmieszany
– powiedz mi proszę co tak naprawdę pamiętasz?
– wszystko , no prawie wszystko nie pamiętam tylko wczorajszego wieczoru no i Ciebie, przykro mi
– niepotrzebnie odparła przyzwyczaiłam się do tego przez ostatnie 10 lat naszego małżeństwa
– tak kochanie odparła widząc zdziwienie na jego twarzy jesteśmy małżeństwem od 10 lat , poznaliśmy się dokładnie 10 lat temu i tego samego dnia wzięliśmy ślub naprawdę nic nie potrafisz sobie przypomnieć?

Set mimo wszelkich starań torpedowania zapytaniami swojej pamięci nie był w stanie przypomnieć sobie chociaż skrawka ze wspólnego życia.

– widzę że nic z tego miałam nadzieję że 10 rocznica coś zmieni w pierwszą przypomniałeś sobie moje imię, w kolejnych pamiętałeś jakieś oderwane skrawki z naszego życia a teraz nic szkoda.
– powiedz mi coś więcej o nas poprosił
– cóż robię to od 10 lat powiem Ci i teraz, jak wcześniej wspomniałam dzień naszego poznania był jednocześnie dniem naszego ślubu, byliśmy obydwoje na urlopie wolni od obowiązków codziennego życia , szczęśliwi pełni energii i chęci nowych doznań. Poznaliśmy się przy hotelowym basenie przechodząc obok mnie niechcący potrąciłeś mnie wrzucając do wody. Zachowałeś się jednak jak dżentelmen od razu wyłowiłeś mnie z otchłani całe 1,20 m  i niemalże chciałeś robić sztuczne oddychanie. Boże jak zabawnie musieliśmy wyglądać. Potem było wspólne śniadanie , spacer rozmowy a wieczorem patrząc mi prosto w oczy wyciągnąłeś pierścionek zaręczynowy kupiony kupiony u hotelowego jubilera i nie dawszy mi nawet ochłonąć zaciągnąłeś mnie przed oblicze księdza, którego do dziś nie wiem skąd wytrzasnąłeś. Nie dałeś mi nawet szans musiałem Ci ulec i powiedzieć tak. Potem spędziliśmy upojny wieczór tylko we dwoje i upojeni własnym szczęściem zasnęliśmy objęci. Wtedy to się zaczęło obudziłeś się w nocy cały spocony coś bełkotałeś mówiłeś o jakiś sukubach czy czymś podobny patrzyłeś na mnie raz z pożądaniem raz z przerażeniem, krzyczałeś pytałeś kim jestem, nie mogłeś sobie nic przypomnieć nawet rozmawiając następnego dnia z księdzem który udzielał nam ślubu oraz ze świadkami. Czułam się wtedy okropnie wszyscy patrzyli na mnie tak jak bym to ja podstępem zaciągnęła Cię do ślubu. Gdy pierwszy szok minął pozbierałeś się i zacząłeś przepraszać pamięć jednak Ci nie wróciła musiałam Ci o wszystkim przypomnieć, nasz pierwszy dzień po ślubie  minął we wspaniałej atmosferze bawiliśmy się świetnie, zachowywałeś się wtedy jakby nić się nie stało, powtarzałeś w kółko iż jestem Twoim ideałem i gdyby nie fakt iż jesteśmy małżeństwem na pewno byś mi się oświadczył. Gdy zasypiałam w Twoich objęciach byłam pewna że kolejny ranek nie przyniesie już żadnych niespodzianek , niestety było inaczej obudziłam się a ty wpatrywałeś mi się z takim samym pytającym wyrazem twarzy jak dzisiaj, oczywiście pamiętałeś wszystko z wyjątkiem tego kim jestem i co robią w twoim łóżku. Najdziwniejsze jest to iż pamiętasz wszystkie miejsca w których byliśmy tyle tylko że pamiętasz tam tylko siebie e nie pamiętasz że nie byłeś sam. Pamiętasz ten pokój ?

-tak byłem tu kiedyś mmm tak dokładnie 10 lat temu spędzałem tu swój urlop
– spędzaliśmy Set spędzaliśmy dokładnie w tym samym pokoju, to apartament dla nowożeńców przenieśliśmy się do niego z naszych pokoi zaraz po ślubie dostaliśmy nawet zniżkę od hotelu i 3 litrową butelkę szampana.
– wiem to znaczy pamiętam że przeniosłem się wtedy do tego apartamentu ale nie pamiętam tam Ciebie ani nawet powodu dla którego się przeniosłem. Ale to wszystko nie ma sensu jak można nie pamiętać konkretnej osoby przez dziesięć lat wspólnego życia, tym bardziej że pamiętam wszystkie pozostałe zdarzenia nie pamiętam tylko Ciebie i praktycznie wszystkiego co z tobą związane jak to możliwe?

– dobre pytanie , kochany byłeś badany przez najlepszych i bez rezultatu , badania testy nawet paru naukowców obroniło prace doktorskie na Twoim przypadku i nic. Jesteś jedynym takim odnotowanym przypadkiem w historii ludzkości.
– wiesz ale w tym całym szaleństwie jest jedna rzecz
– jaka ?
– codziennie zakochuje się w Tobie od nowa
– hm Ciebie to bawi co? Ale  w zasadzie to miło mieć co dzień adoratora przynajmniej nie muszę się martwić że zmienisz się na gorsze.
– tak jestem idealnym jednodniowym odnawialnym mężem każda by takiego chciała zwłaszcza że nie pamięta poprzedniego dnia.

Set spędził ze swoją żoną wspaniały poranek zjedli wspólnie syty obiad opalali się nad brzegiem morza czas minął szybko wieczorem znaleźli się w objęciach w swojej sypialni tak minął kolejny dzień ich dziwnego małżeństwa.

***

Izydę zbudził leniwie wpadający do sypialni promyk księżycowego światłą przeciągnęła się leniwie. Jej wzrok podążył za padającym światłem księżyca w pewnym momencie ze zdziwieniem stwierdziła iż nie jest sama obok niej leżał skąpany w blasku księżyca mężczyzna o niezwykle szlachetnych rysach. Izyda nie należała do kobiet łatwo wpadających mężczyzną do łóżka a tym bardziej zapraszających do swojego własnego. Nie mogła sobie przypomnieć jakim cudem ten ktoś znalazł się u niej w łóżku w jej hotelowej sypialni. Promień księżyca obudził najwidoczniej nie tylko Izydę mężczyzna poruszył się powoli spojrzał na nią z lekko przymrużonych powiek . Widząc zdziwienie na jej twarzy przysunął się bliżej obejmując ją w talii i spoglądając prosto w oczy

– Witaj kochanie jak spałaś?
– kochanie ? kim jesteś spytała zmieszana ?
– hm jakby Ci to powiedzieć najprościej

zastanowił się przez chwilę potem zamachał jej przed oczyma palcem z obrączką

– zgadnij kto ją tam umieścił?

Izyda z niedowierzaniem spojrzała to na jego dłoń to na swoją oboje mieli te same obrączki ślubne i co dziwniejsze wyglądało że noszą je od dość dawna?

– kiedy spytała drżącym głosem ?
– hm no wiesz już z 10 lat a nawet dokładnie 10 lat tej nocy w tym miejscu wzięliśmy ślub i tak jak teraz księżyc był w pełni.
– jak to możliwe że nic nie pamiętam ?
– cóż to wszystko od początku było bardzo dziwne poznaliśmy się w nocy a nad ranem byliśmy małżeństwem romantyczna historia prawda?
– jak się poznaliśmy ?
– a w dosyć niezwykły sposób przechodząc koło baru potrąciłem cię tak że wpadłaś w objęcia jakiegoś kudłatego osiłka potem musiałem Cię z nich wyswobodzić co nie odbyło się bez dozy przemocy i tych chyba Cię ująłem. Potem był wspólny lunch przy świecach i blasku księżyca, wtedy mocno uchwyciłaś moją dłoń i powiedziałaś że ktoś taki jak ja zawsze znajdzie miejsce u Twego boku , prawie zmusiłaś mnie do oświadczyn sam nie wiem kto był bardziej oczarowany tą sytuacją w każdym razie nad ranem wzięliśmy ślub. Potem spędziliśmy upojny dzień w sypialni dokładnie w tej w której się teraz znajdujemy , zasnęliśmy w miłosnym uścisku pod wieczór zbudziłaś mnie z głośnym krzykiem drapiąc moje ciało i nazywając podstępnym inkubem niczego nie pamiętałaś i tak jest od 10 lat. Zasypiamy razem wiedząc ze jesteśmy małżeństwem a gdy tylko noc budzi nas ponownie do życia sytuacja się powtarza jak teraz czasem patrzysz na mnie z niedowierzaniem czasem coś krzyczysz ale nigdy nie pamiętasz naszych wspólnych chwil pamiętasz poprzednią noc ale nie ma tam mnie tak jak by ktoś skutecznie wymazywał mnie z Twojej pamięci.

– jak Ty to możesz znosić co noc to samo ?
– cóż nie jest tak źle co noc uwodzę Cię na nowo to nawet przyjemne tak jakbym miał wciąż nową żonę dzięki temu nie mam problemów małżeńskich tak jak większość facetów którzy nudzą swoje żony.
-chyba najwyższy czas bym Ci przypomniał jak miło jest być w objęciach ukochanego mężczyzny powiedziawszy to przytulił ją mocno odsuwając kołdrę zasłaniającą jej nagie ciało

Izyda w pierwszym momencie chciała go odepchnąć lecz jakaś wewnętrzna siła nakazała jej się poddać i ulec mężczyźnie, spędzili tak razem w miłosnych pieszczotach cały początek nocy by potem zgłodnieć i przebiegając przez kabinę prysznicową wylądować na śniadaniu w hotelowej restauracji. Kobieta cały czas nie mogła ochłonąć po tym niezwykłym przebudzeniu a zachowanie obsługi hotelowej wskazywało iż to że są razem nikogo nie dziwi wręcz przeciwnie odnoszono się do nich jak do stałych bywalców. Noc minęła im na wspólnym korzystaniu z atrakcji hotelowych. Izyda znała ten hotel bywała tu nie raz lecz zawsze sama nigdy nie pamiętała by była tu z kimś a tym bardziej ze swoim własnym mężem. Który nawiasem mówiąc pociągał ją coraz bardziej. Po męczącej nocy nad ranem położyli się spać tym razem Izyda zrobiła to z pełną świadomością iż zasypia w ramionach kochanego mężczyzny.

***

Profesor stał wpatrzony w dwa ciała pogrążone w głębokim śnie oboje podłączeni byli do aparatury medycznej która dbała ich potrzeby fizjologiczne jednocześnie mierząc na bierząco aktywność mózgową obojga.

druga postać w białym fartuchu cicho weszła do pomieszczenia

– wciąż bez zmian?
– tak odparł Profesor to najdziwniejsza młoda para w historii    ludzkości choć wszyscy mówią na nich śpiąca para zasnęli tak w swoją noc poślubną i tkwią w tym śnie już od 10 lat nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Ich historia od początku jest niezwykła , zna ją pan Doktorze?
– hm tyle tylko co pisała prasa są jakby swoimi przeciwieństwami bądź dwoma uzupełniającymi się połówkami.
– tak dokładnie mężczyzna jest typowym przykładem człowieka żyjącego życiem nocnym nocne lokale , puby , dyskoteki , Kobieta zaś przykładem skowronka zawsze wcześnie wstaje gdy tylko wzejdzie pierwszy promyk słońca , wcześnie też kładzie się spać.
– jak się więc poznali ?
– tak po prostu on raz wcześniej wstał a ona raz później zasnęła spędzili razem całą dobę bez snu nie licząc czasu kiedy byli razem w łóżku ale na sen chyba wtedy nie mieli czasu. Uwieńczeniem tych 24 godzin spędzonych razem było ich małżeństwo on zatwardziały kawaler kochający tylko wolność osobistą a ona kobieta ceniąca sobie przede wszystkim rodzinę i ognisko domowe. Dwie różne połówki, co ich tak naprawdę w sobie zafascynowało nie wiem, może właśnie te przeciwności, nie mniej jednak są od dziesięciu lat zagadką dla medycyny , stanowią jakby jeden śniący organizm potrzebują stałego kontaktu fizycznego ze sobą kiedyś próbować ich rozdzielić – co mało nie skończyło się śmiercią obojga.

– Profesorze czytałem też iż ich sen stanowi również pewien fenomen o co dokładniej chodzi?
– tak jest bardzo interesujące w zależności od tego czy mamy noc czy dzień wzrasta aktywność mózgowa kobiety bądź mężczyzny w dzień dominuje kobieta w nocy mężczyzna ktoś nawet stworzył hipotezę że ta aktywność mózgowa wynika z tego iż tło marzeń sennych formuje kobieta a raz mężczyzna ale nie ma na to żadnych naukowych dowodów.
– Jutro będzie podjęta próba przebudzenia obojga?
– tak choć nie wiem czy do końca robimy dobrze na pewno oboje przeżyją szok po przebudzeniu są od dziesięciu lat w głębokim nieustannym śnie, ni e wiemy co śnią i o czym śnią ani jak realne są te sny dla ich mózgu i świadomości jeśli sen przyjmują za realny świat to przebudzenie może zachwiać ich równowagę psychiczną , rodziny obojga mimo to wyraziły zgodę na przebudzenie nasza rolą jest tylko dopilnowanie by wszystko przebiegło prawidłowo potem to zadanie przejmie armia psychologów.
– Niech się Pan dobrze wyśpi profesorze jutro czeka nas ciężki dzień

***

Mężczyzna obudził się pod wpływem jasnego światła padającego na jego twarz jednocześnie poczuł ruch obok siebie , kobieta również zaczynała powoli wybudzać się ze snu niemal jednocześnie spojrzeli sobie w oczy mężczyzna westchnął lekko

– pewnie znowu zadajesz sobie to pytanie kim jestem ?
– ja ze zdziwieniem odparła kobieta właśnie miałam zadać Ci to samo pytanie zawsze jak słońce budzi cię rankiem
– nie nie kochanie to jak księżyc
– księżyc a niby gdzie ty tu widzisz księżyc to co świeci to nie jest też słonce , gdzie my właściwie jesteśmy , kochanie boję się.
Mężczyzna rozejrzał się wokoło pomieszczenie niczym nie przypominało przytulnego apartamentu hotelowego, pokój był owszem schludny czysty ale raczej przypominał salę operacyjną niż pokój. Ich łóżko znajdowało się pośrodku pomieszczenia o powierzchni jakiś 25 m dookoła otoczone szklanymi ścianami. Światło które ich zbudziło było generowane sztucznie , dookoła nie było żadnych mebli. Kobieta przytuliła się mocniej drżąc lekko gdzie my jesteśmy co się dziej powtarzała w kółko. spokojnie kochanie zaraz się czegoś dowiemy może to tylko sen, uspokajał ukochaną choć wiedział że coś jest nie tak. Nagle odgłos uchylanych drzwi poderwał ich oboje do pomieszczenia wszedł mężczyzna w wieku około 50 -60 lat ubrany w biały szpitalny fartuch o łagodnym wyrazie twarzy któremu towarzyszył szczery uśmiech.

– witam śpiącą parę jak samopoczucie ?
– może nam Pan wyjaśnić co my tu właściwie robimy i kim Pan jest spytał stanowczym głosem mężczyzna
– ależ oczywiście odparł uśmiechnięty człowiek w białym fartuchu jestem Kenig państwa lekarz prowadzący
– lekarz czy coś nam dolega czy jesteśmy chorzy
– hm w pewnym sensie tak ale nie do końca
– może Pan jaśniej
– hm właściwie tak ostatnie 10 lat Państwa życie..
– Profesorze!
– ostry głos z za siany przerwał wypowiedź
– spokojnie w końcu to ja odpowiadam za wszystko odparł spokojnym głosem
– więc jak już zacząłem ostatni 10 lat Państwa życia przebiegało we śnie nie wiem co śniliście i jak bardzo to było realne ani tez nie wiem co zapamiętaliście z przed zapadnięcia w śpiączkowe. ale jedno jest pewne jesteście teraz wy budzeni i czeka was stawienie czoła realnemu życiu w realnym świecie. Czy jesteście na to gotowi?

Mężczyzna a kobietą objęli się wymieniając porozumiewawcze spojrzenia, po czym kobieta pocałowała mężczyznę i powiedziała:
-wreszcie dowiemy się jacy jesteśmy naprawdę co kochanie pamiętasz jeszcze moje imię przebudzony?
– tak przebudzona odparł.

 Koniec

 Tom Zane  rok 2006

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *