Skamieniałe miasto to rezerwat w Ciężkowicach w którym występuje kompleks skał o ciekawym ukształtowaniu.
Z miejscem tym wiąże się też sporo legend, jedna z nich mówi iż kiedyś skamieniałe miasto było prawdziwym grodem, jednak jego ówczesny władca Cieszko został ukarany za swą chciwość która objawiła się chęcią przejęcia siłą sąsiedniej wsi – Kąśna Dolna należącej do Rożena z Rożnowa ;-). Pewnego dnia zobaczył nadjeżdżającą Dziewczynę która podała się za zbiega z niewoli od samego Rożena. Dziewczyna nie chciała poślubić Rożena i dlatego zbiegła szukając schronienia u jego sąsiada. Rożen zaś upomniał się o Dziewczynę oferując w zamian wieś na co ochoczo przystał chciwy Cieszko. No i wtedy gdy ten niecny układ został przypieczętowany uściskiem dłoni Rożena i Cieszki cały grud został zamieniony w skamieniałe miasto. Inna zaś legenda głosi iż przyczyną kary jaka spadła na gród i ich mieszkańców było rozwiązłe życie. Ponoć mieszkający w mieście pustelnik nawoływał mieszkańców do zmiany postępowania, nie został on jednak wysłuchany a gród i mieszkańcy zamienieni w skały. Ocalał jedynie sam pustelnik który do dziś dzień zamieszkuje jedną ze skał. Podobno zaś pod samym miastem jest ukryty skarb 😉 który raz na jakiś czas można zobaczyć choć nie słyszałem o nikim kto go widział. Tyle legendy. Same skałki obecnie posiadają swoje nazwy i mamy tam skały nazwane:
Warownia górna
Baszta Paderewskiego
Piramidy
oraz Ambona, Cyganka, Grunwald i wiele innych. Nie to mnie jednak tak naprawdę przyciągnęło do tego miejsca. Obecnie wiele osób odwiedzających to miejsce mówi o dziwnych zjawiskach jakie tam występują, od dziwnego samopoczucia, poprzez szmery, uczucie czyjejś obecności, ciche kroki aż po dziwne artefakty pojawiające się na zdjęciach. Oczywiście każdy ma inne odczucia, ja nie słyszałem tam żadnych dziwnych dźwięków choć samo miejsce rzeczywiście jest niesamowite, trudno to opisać, ale ma jakiś przytłaczający wpływ na przebywające tam osoby. Wycieczka była ciekawa nie powiem, kontakt z przyrodą, ładne widoki. Najciekawsze jednak odkrycie zrobiłem po powrocie do domu, przeglądając zdjęcia. Na niektórych pojawiają się dziwne refleksy świetlne, które bardzo trudno wytłumaczyć. Pojawiały się one w różnych miejscach. Co ciekawe robione dwoma aparatami na zdjęciach z jednego są na drugim nie. Sprawdzałem czy przypadkiem obiektyw nie był zabrudzony lub posiadał jakaś wadę, ale nić na to nie wskazywało. Poniżej załączam galerię zdjęć sami oceńcie co o tym myślicie. Ja planuję wybrać się tam ponownie, tym razem na dłużej i porobić zdjęcia w dzień i w nocy, może coś ciekawego zaobserwuję. Postaram się też zabrać dyktafon ;-). W każdym razie miejsce jest ciekawe i na pewno nie tuzinkowe. Jak to mówią w legendzie zawsze jest jakieś ziarnko prawdy. Moim zdaniem jest tej prawdy na pewno więcej niż w obietnicy polityka ;-).