Dawniej gdy byłem dzieckiem Święta miały swój niepowtarzalny magiczny czas. Czuć było „ducha Świąt” , było to niezwykłe uczucie miało swój mistycyzm , magię , tajemniczość nie chodziło tylko o prezenty gwiazdkowe ale o samą atmosferę. Składało się na to pewnie wiele czynników, choćby fakt iż w sklepach nie było świątecznych reklam i Mikołaja z pieprzoną Coca Colą, fakt właściwie nie było niczego. Tob yły dawne zamierzchłe czasy kartek, pustych półek nie powiem że za nimi tęsknię, bo to nie prawda ale wraz z nimi coś odeszło.Coś nam umknęło coś ulotnego. Puste pułki i bieda, konieczność zdobywania szynki czy cytrusów na Świąteczny stół był jakby naturalnym elementem. Nie powiem że fajnym ale coś w nim było magicznego ja jako dziecko pewnie inaczej to postrzegałem cieszyłem się na świąteczne przysmaki, a moi rodzice pewnie siwieli starając się to wszystko zdobyć, ale cóż taki przywilej dziecka ;-). Wtedy w telewizji leciała Królowa Śniegu prod ZSRR a teraz mamy Kewina samego w Domu. Teraz zamiast szukać produktów na świąteczny stół szukamy pieniędzy by to kupić. Dawniej cieszyło wszystko teraz coraz mniej. Jedne stresy zostały zastąpione innymi. Postęp sam nie wiem, inny punkt widzenia może ? Ale wydaje mi się że ludzie jakoś szczerzej życzyli sobie Wesołych Świąt na ulicy mieli więcej czasu dla siebie, uśmiechali się bardziej szczerze choć wcale nie częściej. Przykre jest to iż zatracamy w tym własna kulturę bo kiedyś Święta były zdominowane tylko w małym stopniu przez kulturę Rosyjską ( ta nieszczęsna Królowa Śniegu czy inne filmidła). A teraz reklamy Coca Cola ( spytajcie Dziecka co jest ulubionym napojem Świętego Mikołaja zgadnijcie co odpowie) Last Christmas ( choć to akurat lubię nie bijcie 😉 i nawet sposób spędzania Świąt wzięliśmy z zachodu otwarte sklepy , dyskoteki kawiarnie, Święta stały się bardziej publiczne niż rodzinne. Teraz wszystko jest w pośpiechu, ciągle jesteśmy zalatani, Święta to wolny spotkanie z rodziną obowiązki, dla niektórych jeszcze Pasterka, kolęda. Nie twierdzę że wszyscy tak spędzają Święta, ale w wielu domach pewnie tak to wygląda. Nie twierdze że jest to dobre czy złe choć mam mocno mieszane uczucia zwłaszcza do reklam . Coca Coli i całego sztucznego rozkręcania atmosfery tylko po to by ludzie zostawiali w marketach więcej pieniędzy kupując kolejne bzdety. Rozumiem świąteczny wystrój w grudniu ale nie w Listopadzie i Październiku bez jaj. wiem trochę narzekam ale brakuje mi tej atmosfery, ciesze się ze nie ma już pustych pólek a pomarańcze mogę kupić codziennie w każdym warzywniaku. Jedyne co pozostało dla mnie Świąteczne to barszcz z uszkami i Karp. Reszta jest na co dzień taka powszednia. Może tylko ja mam takie odczucie, sam nie wiem może za dużo bodźców powoduje zobojętnienie a może po prostu za dużo zjadłem i pisze głupoty 😉 Zresztą za rok znowu wiem że będą reklamy i Kewin no i Last Christmas, mimo iż sam Kewin już pewnie będzie przechodził kolejny odwyk i to nie od swoich filmów a od czegoś innego. Zresztą przed nami kolejne Święta i kolejne reklamy i kolejne ……. ech szkoda gadać mamy nowy rok a mnie się na retrospekcje wzięło 😉 idą nowe czasu i tyle czy tego chcemy czy nie. Życzę Wam tylko byście pamiętali o szczerych życzeniach przy opłatku i choć na tą chwile zapomnieli o innych sprawach i mocno przytulili tych co są Wam bliscy.