Dla niektórych wybór jest jasny i oczywisty PC a dla drugich Mac i nic innego. Każda ze stron ma swoje racje i prawdy. Czasami jednak następuje w nas przełom a może spróbować czegoś innego może zamienić PC na Jabłuszko  albo powrócić do PC. Większość z nas zaczynała swoją przygodę z PC jest tańszy łatwiej dostępny i sąsiad też go ma. Drugą sprawą dosyć istotną, było to iż Mac praktycznie  do jakiego ś czasu nie istniał na naszym rynku, jeśli były jakieś egzemplarze to głownie pochodziły z importu. Maki też najczęściej gościły w pracowniach grafików a nie w domach. Pod strzechy Mac trafił stosunkowo niedawno. Kiedyś sam byłem gorącym zwolennikiem PC nie wrogiem Maca ale zwolennikiem PC, Mac był dla mnie po prostu po za zasięgiem. Od jakiegoś czasu sytuacja się odmieniła i piszę do Was teraz z za monitora Jabłuszka. Mogę wiec podzielić się pewnymi doświadczeniami i postarać pokazać za i przeciw obydwu platform. Po pierwsze gdy mamy taki dylemat co wybrać, musimy sobie jasno określić do czego ma na m komputer służyć, bo jeśli do gier to sprawa jest prosta i oczywista PC i nic więcej ewentualnie konsola ale nie MAC ( tak wiem na Maca też są gry ale jest ich jak na lekarstwo). Jeżeli jesteśmy maniakami komputerowymi którzy chcą co miesiąc coś zmieniać w swoim kompie i zawsze mieć najmocniejszą grafikę procesor itd też wybór jest jeden PC. W Jabłuszku niestety nie powymieniamy za wiele ;-( w iMac-u praktycznie jesteśmy ograniczenie do powiększenia pamięci bądź dodania / wymiany dysku twardego. Podobnie jest w macu mini czy w najnowszym Macu Pro ( Starszy dawał nam możliwość konfiguracji praktycznie na poziomie PC z zastrzeżeniem że musieliśmy kupować dedykowane elementy.) Kolejnym czynnikiem który może nas odstraszać od zakupu Jabłuszka jest cena, fakt jabłka nie są tanie i nigdy nie były, wynika to zapewnie z tego iż są produkowane według ścisłych zaleceń jednego producenta , z dbałością o wykonanie i design. Inną sprawą jest fakt iż markowe PC są w porównywalnych cenach z podobnego względu. Niestety Mac-a nie da się poskładać z elementów kupionych na giełdzie lub w sklepie luzem ( wiem nieoficjalnie się  da ale umówmy się że o tym nie będę tu wspominał, jak ktoś jest zainteresowany to w internecie znajdzie rozwiązanie) Mac też bywa kapryśny jeśli chodzi i działanie z peryferiami nie wszystkie urządzenia maja do niego drivery i będą z nim współpracować, tutaj użytkownicy PC mają znacznie większą swobodę. To samo dotyczy dokumentacji dostępnego oprogramowania wymiany doświadczeń itd. niestety jest tu przewaga PC, fakt iż z czasem maleje, ale nie jest to proces zbyt szybki. Praktycznie wchodząc do każdego sklepu komputerowego dostajemy pełez zakres sprzętu usług i porad do naszego blaszaka wszystko możemy mu zmienić obudowę , zasilacz kupic peryferia dać nowy procesor , płytę główną do wyboru do koloru. W przypadku Maca możemy no właśnie, możemy sobie kupić nowszego, też fajnie tylko nie każdy ma tyle fantazji i środków na taki zabieg. Co zatem skłania ludzi do przejścia na taki zamknięty system ? Są masochistami? Zdecydowanie nie. Wymienione powyżej uwagi są prawdziwe i niezaprzeczalne i zdawało by się że stawiają Mac-a na przegranej pozycji: droższy,  praktycznie bez możliwości rozbudowy, mniej oprogramowania, gorszy support. A jednak po pierwsze Mac jest stabilniejszy i posiada zdecydowanie lepszy system operacyjny, ok możecie zaprzeczać podawać fakty ale naprawdę jest on  stabilniejszy i wydajniejszy niż jego Windowsowy odpowiednik. Mac potrafi działać znacznie dłużej bez konieczności przeinstalowywania systemu, po prostu nie „zapycha” się tak jak PC (nie ma też konieczności defragmentacji dysku twardego ) wynika to właśnie z struktury systemu operacyjnego. Jak kupowałem swojego Maca miał on zainstalowany system Snow Leopard po którym kolejno pojawiały się Lion , Mountain Lion i na koniec Maveric ( dostępny zresztą za darmo).Zdecydowałem się na aktualizację systemu dopiero w momencie pojawienia się Maverica ( nawiasem mówiąc system nowszy chodzi szybciej niż starszy na moim sprzęcie rewelacja i jest darmowy ).  Będąc posiadaczem PC goniłem za nowinkami i zmiana systemu była wręcz „obowiązkowa” tym bardziej że dobrze to blaszakowi robiło ( pomijam Vistę- koszmar), niekoniecznie dlatego że nowy system był taki dobry ale świeżo zainstalowany  działał lepiej. To samo było z grafiką , pamięcią , procesorem gdy tylko miałem wolne środki to coś nowego pojawiało się w obudowie. Radość z nowej zabawki owszem, ale nie więcej w 3D marku punkty owszem rosły, gry ciut szybciej działały lub nie, bo poprzednia grafika i tak wystarczała. Drugą sprawą były kłopoty znane wszystkim użytkownikom blaszaków niebieski ekran, coś nie działa to znów kolejna aktualizacja Windowsa i kolejne problemy w miejsce starych . W każdym razie pracując z PC często spotykały mnie sytuacje które delikatnie mówiąc podnosiły mi ciśnienie i to całkiem sporo zwłaszcza jak dysponowałem małą ilością czasu a musiałem coś na szybko zrobić a tu klops. Może troszeczkę koloryzuje, nie była to norma ale fakt zdarzało się to i to wcale nierzadko. W przypadku Jabłuszka praktycznie bezproblemowo nie twierdzę że jest idealny ale na pewno znacznie bliższy ideałowi. Często pada twierdzenie że MAKi są dla ludzi nie znających komputerów a pecety dla znawców – nie zgodzę się z tym MAKi są dla ludzi którzy cenią swój czas i używają komputera jako narzędzia samego w sobie a nie używają „narzędzi” do konserwacji swojego Blasznego narzędzia, trochę zawile to opisałem po prostu na Macu się pracuje, a z pecetem się pracuje często poświęcając mu więcej czasu niż naszej pracy na nim. Nie twierdze że Maki są bezawaryjne – oczywiście że są ale znacznie mniej niż PC, takie jest w każdym razie moje doświadczenie z pracy na obu platformach. Jeśli chodzi o oprogramowanie to większość wersji na PC ma swoje odpowiedniki na Maka  poniżej moje subiektywne zestawienie najczęściej używanych przeze mnie programów:

Z tego co słyszałem Mac posiada lepsze oprogramowanie dla DJ i twórców muzyki ( nie wchodzę głębiej w temat ).

W kwestii oprogramowania jest jeszcze jeden plus dla Maka na każdym Maku z procesorem intela możemy zainstalować Windows, albo jako drugi system uruchamiany osobno instalacja przez Botcam albo jako maszyna wirtualna Parallels. Druga opcja może być jednocześnie użyteczna z instalacją Windowsa  poprzez Botcama a nawet zręcznie wykorzystać tą instalacje usprawniając samo tworzenie maszyny wirtualnej. W przypadku pierwszej opcji przy starcie  komputera możemy wybrać z jakim systemem ma się uruchomić. W przypadku maszyny wirtualnej programy z Windowsa możemy  uruchamiać na Macu albo w oknie Windowsa ,albo jako samodzielne aplikacje uruchamiane prawie tak samo jak natywne programy Makowe. Oczywiście w drugim przypadku należy liczyć się z nieznacznym spadkiem wydajności programów windowsowych nie jest to jednak drastyczna różnica.

Krótko podsumowując wady i zalety obu platform:

Mam nadzieję ze ten krótki opis pomoże Wam w ewentualnym wyborze platformy do pracy /zabawy. Powyższe wady i zalety zostały opisane na podstawie moich doświadczeń z pracy na obu systemach, są tylko i wyłącznie moim subiektywnym odczuciem. 

W kolejnych wpisach postaram się opisać niektóre funkcje systemu Mac OS, które może ułatwią przyszłym użytkownikom Jabłuszek  stawianie pierwszych kroków.